W dzisiejsze sobotnie popołudnie drużyna Lechii na stadionie przy ulicy Nowowiejskiej podejmowała zespół Pogoni Grodzisk Mazowiecki.
Od samego początku obraz gry na murawie nie napawał optymizmem. Ekipa z Grodziska wysoko atakowała naszą drużynę pressingiem sprawiając nie małe problemy w rozegraniu piłki. Natomiast Lechia wyglądała jakby grała mecz wyjazdowy, nie naciskając rywala, który swobodnie rozgrywał kolejne akcje.
W 14 minucie zielono – czerwoni mogli skarcić przeciwnika. Jardel Cruz po ciekawej akcji wyszedł na dogodną pozycję i spróbował technicznego strzału, który niestety wylądował na poprzeczce. Zawodnicy Pogoni potrafili odpowiedzieć nad wyraz skuteczniej. W 40 minucie po rzucie wolnym ładnym strzałem z dystansu pokonali Artura Holewińskiego i zrobiło się 0:1. W 46 minucie trener Dec przeprowadził dwie zmiany , które miały pobudzić Lechię do odrabiania strat. Jednak w 67 minucie po bardzo kontrowersyjnej decyzji arbitra przyjezdni prowadzili już 0:2.
Po składnej akcji prawym skrzydłem i dośrodkowaniu w ple karny wszyscy na stadionie słusznie widzieli, że napastnik gości przed strzałem przyjął piłkę ręką, jednak arbiter uznał gola i Tomaszowianie znaleźli się w bardzo trudnym położeniu.
Do końcowego gwizdka zielono – czerwoni nie potrafili zagrozić bramce Pogoni i spotkanie zakończyło się porażką w stosunku 0:2.
Skład Lechii: Holewiński, Matusiak, Cyran, Matuszczyk, Prusinowski, Potakowski, Wiejak, Pierzyński, Łazowski, Mirecki, Jardel.
Z ławki: 46 min. Stańdo za Potakowskiego, Żytek za Łazowskiego, 61 min. Rakowski za Jardela, 70 min. Iwańczuk za Pierzyńskiego
1 Komentarz
Mój poprzedni wpis został usunięty a napisałem w nim prawdę. W spotkaniu z Pogonią było wyraźnie widać brak przygotowania fizycznego do sezonu a co za tym idzie brak szybkości, płynności akcji, zwrotności. Brak rozwiązań taktycznych do meczów i stałych fragmentów gry. Drużyna z meczu na mecz grała co raz gorzej. Z taką grą w przyszłym sezonie będziemy grali w IV lidze.